Amisze- życie w zgodzie z naturą

Wyobrażałeś sobie jak to by było cofnąć się o kilkaset lat i żyć bez wszystkich, ogólnodostępnych dobrodziejstw cywilizacji? Nie tylko bez laptopa, Internetu czy nowoczesnego Smartfona, ale też bez prądu czy samochodu? Wydaje Ci się to niemożliwe w XXI wieku? A jednak są ludzie, którzy nadal stronią od postępu jaki przez ponad 300 lat zrobiła technika. Większość z nich można spotkać w Stanach Zjednoczonych, ale nieliczni są też i w Polsce.
Kultura Amiszy wywodzi się z końca XVII wieku i związana jest bezpośrednio z Jakobem Ammannem, który sprawował w Szwajcarii funkcję menonickiego biskupa. Mimo to Amisze (nazwa wywodzi się od nazwiska w/w biskupa) nie byli wspólnotą, która praktykowała tradycje i zwyczaje menonitów, gdyż Ammann się im przeciwstawił i wprowadził swoje praktyki dotyczące wiary. Wymagał on na przykład od swoich wiernych mycia stóp przed obrządkiem religijnym, a także identycznego ubioru wiernych. Nie zezwalał również swoim wyznawcom na uczestnictwo w innych nabożeństwach aniżeli jego. Warto zaznaczyć, że nie miał on swojego kościoła, jako budynku. Obrządki religijne odbywały się w domach i stodołach członków zboru. Po śmierci przywódcy, większość jego wspólnoty osiadła w Pensylwanii, a Ci co zostali w Europie, wrócili do wspólnoty menonickiej. Dlaczego Ameryka? Wspólnota wybrała kraj, który bez żadnych wymogów akceptował różnorodne wyznania religijne. Aczkolwiek Amisze w Ameryce sami podzielili się na dwie główne grupy, Starego i Nowego Porządku (choć wszystkich odłamów obecnie jest aż osiem). Ci pierwsi pozostali przy tradycjach wprowadzonych przez Ammanna, odrzucając wszelkiego rodzaju postęp, między innymi przemieszczają się pieszo, rowerem lub wozami i buggy, które ciągną konie, światło dają im lampy naftowe i gazowe, gotują na paleniskach. Amisze Nowego Porządku starają się zaś iść w pewnym stopniu z „duchem czasu”. Życie Amiszy we współczesności nie należy do łatwych. Świat się zmienia, rozwija, następuje szybki rozwój techniki. Pomimo, iż wyznawcy Nowego Porządku zaakceptowali zmiany społeczne, to nie wszystkie dobrodziejstwa nowoczesnej cywilizacji przyjęli. Korzystają jednak z telefonów, prądu, gazu czy samochodów i komputerów, co odrzuca druga grupa. Jak sam zapewne zauważyłeś, kupując na początku roku najnowszego Smartfona, w grudniu możesz powiedzieć o nim, że jest przestarzały. Amisze nie mają takich problemów, jeśli decydują się na telefon, to na prosty model służący im głównie do porozumiewania się głosowego. Hołdują tradycjom i korzystają z darów natury. Bardzo ważne w ich kulturze jest pielęgnowanie więzi rodzinnych. Razem siadają do posiłków, rozmawiają będąc obok siebie, spotykają się ze sobą, wspólnie pracują i spędzają czas. Ich praca polega między innymi na uprawianiu roli, hodowli zwierząt, ubijaniu masła, tkactwie, szyciu itp. Amisze mają własny kodeks (Ordung), według którego muszą żyć. Chrzest odbywa się między 16 a 20 rokiem życia. Ubiór musi być bardzo skromny, uszyty własnoręcznie. Mężczyźni noszą kapelusze oraz spodnie z szelkami, koszula nie może być pstrokata, tylko w bardzo stonowanym kolorze, na przykład szarości czy brązie. Obowiązkowo każdy żonaty mężczyzna zapuszcza brodę. Kobiety muszą nosić długie suknie i czepki, zakrywające włosy upięte w koki. Amiszowie nie uznają przemocy. Jest ona kategorycznie zabroniona. Nałożony jest też odgórnie całkowity szacunek do Starszych. Złamanie zasad zawartych w kodeksie wiąże się z dwukrotnym ostrzeżeniem. Przy trzecim występku, Amisz zostaje wydalony z grupy. Musi opuścić wioskę, nie wolno mu się kontaktować z jej mieszkańcami, w tym własną rodziną.
Dawniej Amisz byli zamknięta społecznością, dziś, choć nadal stronią od współczesnych ludzi, to nie tylko pozwalają na odwiedzanie i zwiedzanie swojej wioski, ale także na fotografowanie jej, a także na spędzenie w niej nocy. Wyznawcy Nowego porządku dopuścili także możliwość pracy poza swoją aglomeracją, na przykład w pobliskich fabrykach.
Amisze posługują się dwoma językami: angielskim i niemieckim. Pomimo swych surowych zasad, młodzi mężczyźni, przed przyjęciem chrztu mogą „zasmakować” życia poza swoją kulturą i sami zdecydować czy wolą życie w swojej wspólnocie czy poza nią, w pełnej cywilizacji. W tym celu zezwala się im na poznanie współczesnego świata i korzystanie z jego wszystkich dobrodziejstw, w tym kontynuowania nauki ponad 8 klasę Szkoły Podstawowej, na której to edukacja tych tradycjonalistów się kończy.
W Polsce, jak i całej Europie, obecnie mieszka tylko jedna rodzina Amiszów. Jest to odłam liberalny, który korzysta w umiarkowany sposób z dobrodziejstw techniki, takich jak telefon, samochód, laptop czy Internet. Małżeństwo wraz z piątką dzieci prowadzi gospodarstwo rolne w województwie lubuskim. Starają się być samowystarczalni i żyć w zgodzie z Ordung. Sami szyją sobie ubrania, jedzą to co wyhodują, modlą się i przestrzegają kodeksu.